Wsparcie dla osób chcących zakupić własne mieszkanie to stały postulat partii politycznych pojawiający się przed każdymi kolejnymi wyborami. W połowie ubiegłego roku rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził program Bezpieczny kredyt 2 procent zakładający dopłaty do rat, dzięki którym zarówno single, jak i rodziny mogły liczyć na atrakcyjniejsze warunki kredytowania. Zainteresowanie było tak duże, że jeszcze przed końcem grudnia limit wniosków został wyczerpany. Co dalej z rządowymi dopłatami do hipoteki? Sprawdź, czy nowy rząd zamierza kontynuować program wsparcia dla kredytobiorców.
Czym był Bezpieczny kredyt 2%?
Na początku ubiegłego roku ogłoszony został kolejny program wsparcia dla kredytobiorców, będący naszepcą projektu „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Bezpieczny kredyt wszedł w życie z dniem 1 lipca 2023 i był skierowany do osób, które nie przekroczyły 45. roku życia i nie miały wcześniej własnego mieszkania, domu ani spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Do programu mogli przystąpić zarówno rodzice co najmniej jednego dziecka, jak i małżeństwa, pod warunkiem, że co najmniej jedna osoba spełniała warunki kredytowania. Te zaś zakładały maksymalne limity wysokości kredytu, które wynosiły odpowiednio:
- 500 000 zł dla singli,
- 600 000 zł dla małżeństw lub rodziców z dzieckiem.
Co ważne, program nie przewidywał limitów, jeśli chodzi o cenę za 1 m2 mieszkania, co dawało inwestorom szerokie możliwości wyboru nieruchomości, która mogła być zakupiona zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Bezpieczne kredyty na 2 procent przez 10 lat (120 miesięcznych rat) są dotowane przez państwo, a dopłata jest różnicą pomiędzy stałą stopą oprocentowania a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2%. Założenie jest takie, że po 10 latach kredytobiorca będzie spłacać swoje zobowiązanie w formie stałej raty kapitałowo-odsetkowej.
Koniec kredytów na 2 procent
Pod koniec grudnia 2023 okazało się, że zainteresowanie bezpiecznymi kredytami jest tak duże, że wyczerpany został limit środków zabezpieczonych w budżecie państwa, wynoszący blisko 950 mln zł na lata 2023-2024. Do 21 grudnia w ramach programu podpisano ok. 55 tysięcy umów kredytowych. W tym samym czasie po 8 latach rządów Zjednoczonej Prawicy władzę w Polsce przejęły Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica. Czymś naturalnym było więc pytanie o to, czy nowy obóz rządzący zamierza kontynuować program Bezpieczny kredyt. Zwłaszcza że wsparcie dla osób chcących zakupić swoje pierwsze mieszkanie solidarnie deklarowały przed wyborami wszystkie partie polityczne.
Będzie następca Bezpiecznego kredytu – co proponuje nowa koalicja?
Na dziś wiadomo tyle, że nowa ekipa będzie kontynuować program wsparcia kredytobiorców – to zgodnie deklarują wszyscy partyjni liderzy. Nie jest natomiast pewne, czy w dalszym ciągu będzie to dopłata do kredytów hipotecznych w wysokości 2 procent czy władza zdecyduje się na zmiany w systemie pomocowym. Obecnie czekamy na projekt ustawy w tej sprawie, jednak pewne szczegóły na temat tego, jak może wyglądać nowa oferta dla kredytobiorców, już teraz zdradzają politycy partii rządzących. Bezpieczny kredyt ma zostać zastąpiony inną, korzystną dla kredytobiorców ofertą – słychać w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, które będzie odpowiadać za koordynację projektu.
Nowy instrument ma być z jednej strony bardziej elastyczny, z drugiej – skonstruowany w taki sposób, by wyeliminować ryzyko nadużyć ze strony osób, którym wysokie dochody umożliwiają otrzymanie pożyczki na standardowych warunkach kredytowania. Rząd zapewnia również, że pieniądze na nowy program mający zastąpić kredyt 2 procent zostały zabezpieczone w budżecie państwa na 2024 roku. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 400 mln zł. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że partie nowej koalicji proponowały różne sposoby wsparcia kredytobiorców – należy więc spodziewać się, że nowy program będzie wypadkową poszczególnych propozycji.
Platforma Obywatelska chciałaby, aby po wprowadzeniu zmian w bezpiecznym kredycie, zdolność kredytową miały 2 osoby, zarabiające minimalne krajowe wynagrodzenie. Nowy program ma również zakładać limity cen za metr kwadratowy nieruchomości. Eksperci zwracają uwagę na fakt, że w przypadku poprzednich programów, np. Mieszkanie bez wkładu własnego – często były one nieadekwatne do realnych stawek rynkowych.
Jak dopłaty do kredytów mogą wpłynąć na rynek nieruchomości?
Niezależnie od tego, jaki kształt ostatecznie przyjmie nowy system dopłat dla kredytobiorców i jakie będą szczegóły programu, należy się spodziewać wzrostu popytu na rynku nieruchomości. Trudno natomiast obecnie prognozować czy ceny mieszkań znacząco wzrosną. Jednak osoby zainteresowane skorzystaniem z nowej wersji programu Bezpieczny kredyt na 2 procent, powinny już teraz rozpocząć poszukiwania nieruchomości w interesujących je lokalizacjach. Monitorując sytuację od wczesnego etapu, znacznie łatwiej będzie podjąć odpowiednią decyzję inwestycyjną. Uruchomienie programu z pewnością wymagało będzie szybkiej reakcji kredytobiorców, dlatego warto uważnie śledzić sytuację na rynku nieruchomości, by zwiększyć swoje szanse na zakup wymarzonego mieszkania.
Wg. stanu prawnego na dzień 17.01.2024 roku. Zamieszczone informacje nie stanowią opinii prawnej.